baguwix

|
Myśli zawsze smakują lepiej w oryginale, niż spisane chwilę później. Trzeba wymyślić urządzenie notujące bezpośrednio z myśli, niewymagające pisania.Taki mózgowy dyktafon. To byłoby coś. Żadna myśl by nie uciekła i wyglądałaby dokładnie tak, jak chcemy. Szał.
W ogóle, zazdrość mnie zżera. Nienawidzę, kiedy coś dzieje się bez mojego udziału. Nie lubię zazdrościć ludziom czegokolwiek - tego, że mają coś ekstra, że robią coś ciekawego, że znają kogoś interesującego, że (...) bla bla bla. To uczucie wywołuje mojego raka mózgu. Nie chodzi o  to, że odnajduję swoje zaburzenia osobowości, sęk w tym, jak dziwnie odbieram niektóre rzeczy. Problemem jest to, że niszczy mnie (męczy, szlag) takie podejście do świata, ale ono jest samoistne. Człowiek dąży do autodestrukcji, odkąd pojawił się na Ziemi. Popęd śmierci jest naturalny.
Pustka. Nie wiem, jak powinna się takowa zachowywać, ale moja pustka w głowie pęcznieje i jest coraz większa. Myśli starają się wypełnić ją całą, rozpraszają się - są coraz bardziej rozwodnione. Potrzebuję myślowego tętniaka, który eksploduje, tworząc antymaterię w mojej głowie. O tak, antymateria mnie uleczy. Tak powinno być, jak sądzę. Będzie zabawnie.

lxgiwyl
roundloop
lollipop
override
blaaaaaa